71 737 37 22 biuro@sobotajachira.pl

Wspólnie zaciągnięty przez małżonków kredyt może okazać się bardzo sporną kwestią w momencie, gdy para postanowi się rozwieść. Dla banków stan cywilny kredytobiorców nie ma większego znaczenia. Nawet jeśli klienci prawnie rozwiązali swoje małżeństwo, to wciąż oboje są zobligowani do regulowania rat posiadanego zobowiązania finansowego. Co jednak w sytuacji, gdy jeden z eksmałżonków przestaje płacić? Czy istnieje możliwość przepisania kredytu na jedną ze stron?

W Polsce dochodzi rocznie do ponad 60 tysięcy rozwodów (dane wg GUS). Tylko w roku 2017 rozwiązano prawnie 65,3 tysiąca związków małżeńskich. Niemała część z nich w trakcie wspólnego pożycia zdecydowała się na zaciągnięcie wieloletnich kredytów w banku (np. hipotecznych). I choć wraz z zakończeniem małżeństwa (tzn. wraz z wydaniem wyroku sądu o rozwodzie) przestaje obowiązywać wspólnota majątkowa, to żaden z eksmałżonków nie zostaje zwolniony z obowiązku pokrywania rat posiadanego zaciągniętego zobowiązania wobec banku. Zasada ta obowiązuje nawet wtedy, gdy para podzieli swój majątek (polubownie lub po interwencji sądu) i dobra nabyte z uzyskanej wspólnie pożyczki przypadną tylko jednej ze stron.

Rozwód a kredyt – jakie są konsekwencje?

Jak zostało już wspomniane – dla banku nie ma znaczenia fakt, że kredytobiorcy postanowili się rozwieść. Orzeczenie sądu w tej sprawie nie wpływa na podpisaną umowę kredytową. Zawarte w niej zasady regulowania rat pozostają więc niezmienne. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że z punktu widzenia kredytodawcy, klienci, którzy wspólnie postanowili zaciągnąć zobowiązanie, stanowią jeden podmiot. Nawet w przypadku rozstania bank ma prawo żądać spłaty pożyczki zarówno od jednego, jak i od drugiego współmałżonka. Nie będzie też miało znaczenia, kto po rozwodzie ma pełne prawo do użytkowania dóbr nabytych za pomocą środków pochodzących ze wspólnie otrzymanego kredytu (np. z mieszkania). Jeśli w efekcie podziału majątku przypadły one tylko jednej ze stron, to i tak raty muszą regulować dwie osoby będące wcześniej w związku małżeńskim.

Kredyt po rozwodzie – co jeśli jedna ze stron nie płaci rat?

Bank oczekuje, że raty zaciągniętego kredytu będą wpływać na konto w określonym terminie. Nie ma większego znaczenia, jak eksmałżonkowie podzielą się spłatą posiadanego zobowiązania. Mogą to zrobić w dowolny sposób, byle tylko całościowa kwota odpowiadała wysokości rat, do spłaty których zobowiązali się przy podpisywaniu umowy kredytowej.

Często jednak zdarza się, że byłym małżonkom nie udaje się dojść do porozumienia w tej sprawie. Co więcej – nierzadkie są wyjątki, gdy jedna ze stron nie poczuwa się do obowiązku regulowania rat kredytu. W takiej sytuacji bank ma pełne prawo obarczyć konsekwencjami stronę, która regularnie opłaca „swoją część” zaciągniętej pożyczki. Raz jeszcze należy przypomnieć – kredytobiorca nie zwraca uwagi na to, że dani klienci, którzy przy podpisywaniu umowy kredytowej byli małżeństwem, w trakcie okresu kredytowania postanowili się rozwieść. Para ta tworzy jeden wspólny zadłużony podmiot wzajemnie odpowiadający za przyznany przez bank kredyt.

W przypadku, gdy jedna ze stron nie spłaca kredytu i całość zadłużenia spada na drugiego eksmałżonka, możliwe jest dochodzenie swoich praw przed sądem. Należy w takim wypadku wezwać uchylającą się od obowiązku regulowania rat osobę do zwrotu wszystkich kwot uiszczonych na rzecz banku na drodze roszczenia regresowego.

Przeniesienie kredytu na jedną osobę

Istnieje możliwość przeniesienia zaciągniętego kredytu na jednego z eksmałżonków, np. na tego, który na mocy postanowienia sądu otrzymał prawo do korzystania z nieruchomości zakupionej z pieniędzy pochodzących z tego właśnie zobowiązania. Tu jednak niezbędne jest dojście do porozumienia między osobami, które wcześniej tworzyły związek małżeński. Co więcej – bank nie od razu zgodzi się na taką zmianę warunków. Wcześniej przeprowadzona zostanie dogłębna analiza, która ma na celu zweryfikować, czy przeniesienia zobowiązania na jedną osobę będzie dla kredytodawcy opłacalne i bezpieczne. Dokładnie sprawdzana jest chociażby samodzielna zdolność kredytowa danego klienta. Istnieje więc teoretycznie szansa, że bank nie zgodzi się na taki transfer udzielonego już zobowiązania. W takim przypadku niezbędne jest dojście do konsensusu między byłymi małżonkami i zgodne podzielenie się spłatą rat. Jeśli sprawa dotyczy kredytu hipotecznego, można rozważyć sprzedaż nieruchomości nabytej dzięki tego rodzaju pożyczce.

Aktualności